W przeszłości te spotkania cieszyły się ogromną popularnością. Teraz, kiedy Wisła Kraków zdecydowanie obniżyła loty i zmieniała trenerów jak rękawiczki, zdecydowanym faworytem tego meczu byli piłkarze Mariusza Rumaka. Jednak nie było to takie proste jakby się wszystkim zdawało. Niespodziewanie na prowadzenie wyszli podopieczni Franciszka Smudy. Pierwszą bramkę po rzucie karnym zdobył Paweł Brożek w 30'. W pierwszej połowie mecz był wyrównany, zarówno pod względem posiadania piłki, jak i sytuacji strzeleckich, ale wciąż prowadzili Wiślacy. Bramkę do szatni strzelił Łukasz Garguła w 45', tak więc Wisła, niespodziewanie miała po pierwszej części spotkania dwubramkową zaliczkę. Piłkarze z Poznania wyszli na drugą połowę dużo bardziej zmotywowani. Stwarzali sobie mnóstwo okazji bramkowych, lecz bramka Miśkiewicza była jak zaczarowana. Ostatecznie Lech nie zdołał strzelić nawet bramki honorowej, a Wisła sensacyjnie wygrała ten mecz. Zespół z Krakowa wskoczył na 4. pozycję w tabeli, natomiast Poznaniacy są na 11. miejscu.
Wyjściowe składy:
Wisła: Miśkiewicz, Bunoza, Jovanovic, Głowacki, Burliga, Chrapek, Stjepanovic, Małecki, Garguła, Sarki, Brożek SUBS: Bieszczad, Boguski, Burdenski, Chavez, Fryc, Nalepa, Stolarski
Lech: Kotorowski, Henriquez, Kamiński, Wołąkiewicz, Możdżeń, Trałka, Ubiparip, Hamalainen, Pawłowski, Lovrencsics, Teodorczyk SUBS: Arboleda, Douglas, Drewniak, Gostomski, Kędziora, Ślusarski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz